Strona główna Ciekawi ludzie, miejsca, organizacje Krótkofalarska łączność kryzysowa. EmCom cz.1

Krótkofalarska łączność kryzysowa. EmCom cz.1


Moimi rozmówcami są: Michał Wilczyński SP9XWM – Koordynator Krajowy EmCom, oraz Koordynatorzy Mazowieckiej Amatorskiej Sieci Ratunkowej: Adrian Matusik SQ5AM, Maciej Muszalski SQ5EBM

Obawa

Jedni zbierają jedzenie, budują bunkry, gromadzą ropę, a inni potrafią w zimie spędzić kilka dni w lesie w zbudowanym przez siebie szałasie i doskonalić techniki przetrwania. Motywacje oczywiście są różne.  Globalna katastrofa to jednak hasło, które często pojawia się w tematach i opisach publikowanych w Internecie relacji z tych wydarzeń.

Czym we współczesnym świecie może być globalna lub lokalna katastrofa?

Praktycznie wszystkim. Wiatrem, burzą, brakiem wody, jedzenia i suszą, globalnym ociepleniem, załamaniem finansowym gospodarek światowych, kolizją drogową, pazernością i błędem korporacji.

Wystarczy, że w jednym miejscu ludzie na masową skalę zostaną zmuszeni do ewakuacji w drugie miejsce i mamy globalny problem, wystarczy, że nie będą mogli swobodnie się przemieszczać  i też mamy globalny problem. Linia, która stanowi nasze bezpieczeństwo jest bardzo cienka, a w dobie „globalnego obiegu informacji”  łatwa do przerwania.

Chciałbym przybliżyć ideę krótkofalarskiej łączności kryzysowej  EmCom Czytelnikom HamNews.pl

W sytuacji kryzysowej podstawą jest dostęp do informacji. Każda społeczność posiada swoje środki masowego przekazu. W zależności od rozwoju cywilizacji  były to obłoki dymu, różnego rodzaju dźwięki, a współcześnie jest to telewizja, rozgłośnie radiowe, sieci łączności rządowej, Internet oraz sieci łączności komórkowej.

Czy krótkofalarska sieć łączności kryzysowej to coś, co powstało w wyniku współczesnych napięć i zagrożeń?

Krótkofalowcy od zarania swojego istnienia służyli swoim państwom. Już przed II Wojną Światową w polskiej prasie branżowej pojawiały się pomysły utworzenia łączności kryzysowej. W USA zajmowali się tym tematem już w latach 20-tych. Formalnie ich krótkofalarska łączność kryzysowa została powołana w połowie lat 30-tych i rozwinęła się w latach 50-tych.

Włosi z kolei już po II Wojnie Światowej organizowali amatorskie sieci łączności kryzysowej, aby dojść do takiego poziomu, w którym państwo przeniosło na nich dużą część odpowiedzialności w tym obszarze. Formalnie RNRE (Krajowa grupa łączności kryzysowej we Włoszech) jest częścią Włoskiej Obrony Cywilnej i na krótkofalowców przeniesiono całą łączność kryzysową, finansując ich przy tym z budżetu państwa.

Z tego wynika, że jest to organizacja, czy raczej dziedzina krótkofalarstwa, która funkcjonuje w wielu krajach.
Kto tym zarządza na szczeblu międzynarodowym? Jak to jest zorganizowane?

Nie ma struktury globalnej. Organizacją nadrzędną jest IARU (Międzynarodowa Unia Radioamatorska), która sugeruje ogólne wytyczne. Tworzenie krajowych sieci łączności kryzysowej EmCom zależy od krótkofalowców w konkretnym państwie.

Rozumiem, że te wytyczne służą do tego, aby było to w jakimś stopniu spójne. Łączność kryzysowa jednak kojarzy mi się nie tylko z działaniem lokalnym. Chyba większy sens byłby wtedy, gdyby takie działania miały zasięg globalny? Czy jako EmCom w Polsce macie jakiś kontakt/powiązania z innymi krajami, aby np. w przypadku konieczności współpracy międzynarodowej wiedzieć jak wspólnie działać?

Tak. Braliśmy udział w ćwiczeniach międzynarodowych. Wzięły w nich udział: Holandia, Niemcy i Polska. Inne ćwiczenia odbyły się pomiędzy Niemcami i Polską, a jeszcze inne pomiędzy Polską i Włochami.We wszystkich przypadkach pełniłem funkcję krajowej stacji sztabowej (odpowiada Maciej SQ5EBM), przekazując informacje od/do Koordynatora Krajowego Michała SP9XWM. Koordynacją współpracy, z ramienia SP EMCOM PZK prowadził Przemek SQ8NYB.  Oczywiście marzeniem byłaby większa integracja, ale my jesteśmy dość młodzi na tym polu.

Jak polski EmCom wygląda na tle innych Państw?

Holendrzy byli zdziwieni, że w Polsce jest jakikolwiek EmCom i zanim zgodzili się na wspólne ćwiczenia zrobili rozeznanie nt. SP EmCom PZK. Byli niezwykle zdziwieni poziomem łączności i brakiem problemu z komunikacją.

Czyli współpraca międzynarodowa istnieje i nie macie się czego wstydzić?

SP EmCom PZK począwszy od 2016 roku, jest co roku obecny na spotkaniach grupy roboczej EmCom 1 Regionu IARU, które to spotkania mają miejsce podczas jednej z największych imprez krótkofalarskich w Europie – targów HAM Radio we Friedrichshafen. Spotkania prowadzi Koordynator EmCom IR IARU – Greg Mossop G0DUB. Jest to okazja do przedstawienia osiągnięć SP EmCom PZK na arenie międzynarodowej, jak również wymiany wielu doświadczeń i poglądów z koordynatorami innych EmCom-ów z Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu.

Na zaproszenie MASR (Mazowieckiej Amatorskiej Sieć Ratunkowej) gościliśmy w Polsce koordynatora włoskiej sieci RNRE. Mieliśmy okazję spotkać się i wymienić wiedzę. Adrian SQ5AM nawiązał też też kontakt z koordynatorem węgierskiej sieci EmCom.

Na takich spotkaniach wymieniacie doświadczenia, czy jest czego zazdrościć innym?

W naszej opinii wiodącą w tym gronie jest włoska organizacja RNRE pod przewodnictwem naszego serdecznego przyjaciela Alberto Barbery IK1YLO. To jednak inny wymiar EmCom. Włosi mają bardzo dużą odpowiedzialność w tym zakresie, ale i fundusze. Ich roczne dotacje sięgają kilku milionów Euro.

Skoro rozmawiamy o funduszach… Jak Wam się wiedzie?

Oj, już nawet słyszeliśmy, że helikopter mamy…

Prawda jest taka, że przeciętny budżet z PZK (Polski Związek Krótkofalowców) na EmCom to jakieś 7 000 zł na cały kraj, na wszystkie sieci. Te 7 000 zł służy nam jako wsparcie w zakupie sprzętu. Demokratycznie wybieramy sensowne inwestycje. Z czystym sumieniem powiem, że 99% wydatków pokrywamy z naszych pieniędzy. W przeciągu 5 lat np. MASR ( Mazowiecka Amatorska Sieć Ratunkowa ) uzyskała wsparcie w wysokości ok. 1 500 zł, z czego najwięcej na budowę przemiennika DMR w Radomiu, a więc czegoś dla ogółu. Na budowę tego przemiennika otrzymaliśmy też ok. 2 000 zł w ramach darowizn celowych od anonimowych krótkofalowców. Dla przykładu nasz węzeł WinLink (sieć WinLink może być stosowana jako niezależna sieć amatorska do przesyłania wiadomości mailowych) dostał zasilacz ze środków OT37 (Warszawski, Praski Oddział Terenowy Polskiego Związku Krótkofalowców). Reszta sprzętu do węzła WinLink to prywatny wkład członków, ciągła opieka Tomka SQ5T oraz transceiver otrzymany od Huberta SP5RE. Bez tego węzeł SR5WLK mógłby nie powstać.. . To chyba powinno rozwiać niektóre mity.

Przejdźmy do idei i Waszej misji. Krótkofalarska sieć łączności kryzysowej EmCom. Gdybyście mieli przekonać potencjalnego inwestora z gminy, województwa, powiatu, czy miasta, że powinien się Wami zainteresować…
Jak wyjaśnicie, o co w tym wszystkim chodzi?

Służby profesjonalne w trakcie dużych interwencji zajęte są ratowaniem życia. Naszym zadaniem (tak dzieje się na całym świecie) jest odciążenie tych służb i zapewnienie dostępu do informacji kryzysowej dla ludności cywilnej.

Inną kwestią jest liczba profesjonalistów od łączności kryzysowej w szeregach służb rządowych. Jest ich niewielu. Proszę sobie wyobrazić, że np. przyszedł ogromny huragan. (red. w dzisiejszych czasach, nie jest to już kwestia wyłącznie wyobraźni). Nie działają telefony, spora część jakiegoś obszaru jest odcięta od możliwości przekazywania i dostępu do informacji. To nie jest już kwestia bomby atomowej. Dzisiaj ludzie bazują na telefonach komórkowych i Internecie. Wystarczy brak prądu i uszkodzony lub przeciążony nadajnik komórkowy…  

Tylko w województwie mazowieckim mamy ponad 2000 wydanych pozwoleń radiowych. W całej Polsce o wiele więcej. Możemy więc przekazać informację z terenu, na którym ratowników nie ma. Krótkofalowcy często dysponują bardzo profesjonalnym sprzętem (czasami nowocześniejszym niż profesjonalne służby!) i niezależnymi źródłami zasilania.

Krótkofalarska radiostacja mobilna. Małopolskie Próby Łączności Kryzysowej

Jesteśmy w stanie zorganizować łączność w każdej sytuacji. Także taką o zasięgu globalnym np. przez satelitę, który umieszczony jest na orbicie geostacjonarnej.

Brzmi nieźle, ale jak zadziała EmCom krótkofalarski w sytuacji zagrożenia?

Monitorujemy sytuację na bieżąco i jeśli nie będzie możliwe przekazanie informacji komercyjnymi środkami, to skupimy się na wskazanych przez IARU częstotliwościach i organizujemy lokalne sieci.

Należy pamiętać, że Krótkofalarska sieć łączności kryzysowej EmCom ma pewną bezwładność. Jesteśmy amatorami  i od wezwania do uruchomienia może minąć np. 6 godzin w innych państwach jest to nawet 24-48 godzin.

Sieci lokalne będą wykonywały wtedy polecenia Koordynatora Krajowego, który powinien być w kontakcie z administracją centralną poprzez sieć łączności np. wojewody. W tym celu mamy np. system łączności cyfrowej WinLink. Pamiętajmy, że wiele sieci krótkofalarskich EmCom jest uprawnionych do łączności na częstotliwościach WCZK (Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego).

Trzeba mieć na uwadze, że w Polsce idea tej współpracy dopiero się rodzi. Przecieramy szlaki na dość kamienistej glebie. W zależności od terenu, od mentalności administracji i krótkofalowców jest to albo miłość obopólna albo niespełniona.

To zrozumiałe. Działania społeczne mają swoich zwolenników ale i przeciwników. Jednak coś się dzieje.

Wojewodowie nie mają przymusu realizacji porozumienia z Rządem RP. EmCom w Polsce i związana z tym legislacja jest na poziomie Włoch z lat 50-60 tych, a więc mamy dużo do nadrobienia. W związku z tym sposoby komunikacji na linii administracja – PZK nie są jasno określone i są wypracowywane ad hoc. Włochom zajęło to dekady. Chcemy być widoczni, pokazywać potencjalne korzyści dla samorządów i nawiązywać współpracę na każdym szczeblu.

Czy mieliście okazję sprawdzić się w prawdziwym „boju”?

Mieliśmy taką dużą dosyć spektakularną akcję o charakterze ogólnokrajowym, podczas potężnego orkanu Ksawery, który nawiedził Polskę w dniach 4-5 października 2017 roku. Wtedy po raz pierwszy uruchomiliśmy krajową sieć alarmową na częstotliwości 3,745 [MHz], czynną cały wieczór i noc z 4 na 5 października 2017.

I co? Wszystko zadziałało?

Tak. Działały radiowe punkty informacyjne i przekaz informacji. Do akcji oprócz członków krótkofalarskiej sieci EmCom włączyli się także Koledzy niezrzeszeni w strukturze SP EmCom PZK.

Tamtej nocy przekazywaliśmy komunikaty między sobą, m.in. o braku łączności z numerem alarmowym 112 w wybranych powiatach południowej Wielkopolski.

Zaskoczyliśmy też nocnym telefonem z… Krakowa Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu, o tym że na kominie zakładu w Mosinie, k. Poznania nie świeci się oświetlenie przeszkodowe (obiekt na trasie ścieżki podejścia do lotniska Ławica w Poznaniu). WCZK w Poznaniu było zaskoczone – nie otrzymało takiej informacji z miasta, a dzięki aktywności krótkofalowców mieli informację może nie z pierwszej ręki, ale za to rzetelną i przekazaną przez ładny kawałek kraju (nasłuchowcy z Wielkopolski jakąś drogą skontaktowali się z Maćkiem SO5MAX, który pełnił rolę stacji NET CONTROL w ramach MASR, ten na 3,745 [MHz] ze mną, a ja zadzwoniłem do WCZK w Poznaniu).

Taka ciekawostka, ale pokazuje, że jak chcemy to potrafimy działać na przestrzeni szerszej niż powiat, czy województwo.

W skali międzynarodowej było to trzęsienie ziemi w Nepalu. Członkowie SP EMCOM PZK brali udział w moście radiowym między Nepalem a koordynatorami w Izraelu i Portugalii oraz przekazywali informacje do KG PSP (Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej) i organizacji charytatywnych jadących na miejsce. Przekazywali informacje o zaginionych.

Ten przykład potwierdza to, o czym mówiliście wcześniej. Służby skoncentrowane na swojej pracy mogą na Was liczyć w oglądzie drugiego planu sytuacji kryzysowej.

Dokładnie tak. Warto więc mieć takie wsparcie w planach kryzysowych, do czego zachęcamy włodarzy i czynnie propagujemy naszą działalność.

Krótkofalarska łączność kryzysowa. EmCom cz.2


Masz ciekawe newsy, ogłoszenia, przemyślenia? Poinformuj HamNews.pl
Jak to zrobić opisane jest tutaj