Każda wojna jest złem. Nie ważne przez kogo wypowiedziana, przez Rosjan, Amerykanów, Polaków…. i każdą wojnę należy piętnować, ponieważ w każdej wojnie umierają ludzie w imię idei szaleńców.
Sankcje polityczne nakładane na agresora są działaniem politycznym i ekonomicznym, które ma na celu osłabienie i utrudnienie niczym nieskrępowanego prowadzenia wojny.
W czasie wojny apolitycznością nazwałbym prawdę, pomoc humanitarną, nawoływanie do pokoju i dialogu.
Protest to forma pokojowej wypowiedzi, która sygnalizuje jednym to, że inni z czymś się nie zgadzają.
Najlepiej byłoby, gdyby taki protest przeczytał i zrozumiał ten jeden człowiek i jego poplecznicy, którzy to wszystko spowodowali. Oni tego nie przeczytają, bo nie chcą. Stworzyli własną narrację wojny i niszczenia innego narodu. Narrację próbują wkręcić w głowy swoich obywateli, aby się temu nie przeciwstawili.
Zamykają im dostęp do niezależny mediów, nakładają drakońskie kary na tych, którzy próbują powiedzieć prawdę.
Rosjanie boją się protestować. Czy powinni? Czy ten strach można przyrównać do tego, że po drugiej stronie giną przerażeni ludzie? Gdybyśmy my jako Polacy tak myśleli, dalej bylibyśmy pod rosyjską okupacją. Jednak dzięki ludziom, którzy przełamali swój strach w latach 70tych i 80tych jesteśmy wolnym krajem wspaniałych ludzi.
Ludzie w Rosji…niestety, także jej obywatele powinni dowiedzieć się, że świat nie zgadza się z tym, co robi ich putin, że czyni zło.
Widziałem kilka sond ulicznych realizowanych przez niezależnych rosyjskich dziennikarzy i youtuberów, z których wynika, że społeczeństwo rosyjskie jest utwierdzone w tym, że to Rosja była zagrożona, a ta wojna (operacja, bo oni nie używają słowa wojna) jest obroną obywateli w Rosji i wyzwoleniem Ukrainy.
Szanuję Rosjan, którzy zdecydowanie mimo represji mówią NIE tej wojnie i szukają prawdy.
Oni podczas wyborów nie wybierali wojny, a rosyjska „demokracja” nie dała żadnych szans opozycji fałszerstwami i zastraszaniem. Propaganda natomiast ogranicza im możliwość racjonalnego myślenia.
Co robić i jak żyć? To pytanie skierowane ode mnie do siebie.
Myślę, że tam gdzie będę mógł będę podawał linki do mediów, gdzie pokazana jest prawdziwa tragedia ukraińskiego narodu i zło tej wojny, aby Ci, którzy w nią nie wieżą poznali prawdę i przeciwstawili się temu okrucieństwu.